Wczoraj zespół Mławianki uległ na własnym boisku Przasnyszowi 1:2. Była to pierwsza porażka podopiecznych Adama Kuligowskiego w tych rozgrywkach IV Ligi.
Można powiedzieć, że historia się powtórzyła, bo 4 miesiące temu również w Mławie nasi gracze także ulegli przasnyszanom. Aczkolwiek przebieg tego spotkania nie był podobny do tego wcześniej, gdyż pierwsi autorami groźnych akcji byli mławianie. W 18 minucie po dośrodkowani Gawędy na bramkę rywali mogła paść bramka. Jednak w to goście bili bliscy zdobycia w krótkim czasie aż dwu bramek. Zakończyło się jednak na jednej, po akcja dwóch skrzydłowych przeciwnika.
Od początku drugiej części znów nasi piłkarze ruszyli do ataku. Jednak dopiero 71 minucie z dystansu celnie strzelił Lemanek. Niestety mimo przewagi na boisku Mławianki jednak kolejną bramkę zdobyli przyjezdni. Nasi obrońcy zbyt krótko wybili piłkę, a Łukasz Wróblewski strzałem zza pola karnego umieścił piłkę w siatce pokonując Macieja Wiśniewskiego. Ten gol okazał się ostatnim w całym spotkaniu i zwycięskim dla Przasnysza.
W sobotę 21 września Mławianka zagra w Chodakowie z Bzurą.
Mławianka Mława – MKS Przasnysz 1:2
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE