Szef miasta od 2 lat przymierza się do wybudowania ulicy Przechodniej biegnącej od budynku po byłej poczcie na Reymonta do ulicy Sądowej z tyłu za Sądem. Przy swym postanowieniu trwa do dziś, mimo, że Sąd Okręgowy w Płocku nie chce sprzedać działki na ten cel . Mało tego wydane już zostały pieniądze na opracowanie koncepcji. A już w 2009 roku niektórzy radni uważali powstanie tej drogi za zbędny wydatek w dobie kryzysu.
Gdy wówczas jeden z dziennikarzy zapytał w Urzedzie Miasta, o uzasadnienie ekonomiczne budowy tej drogi odpowiedź była wymijająca niemająca zbyt wiele wspólnego z ekonomią. Zacytujemy - Budowa ul Przechodniej daje szansę „odzyskania” dla Miasta i mieszkańców istniejącego tam przed wojną traktu spacerowego, uliczki usytuowanej w centrum Miasta – mówiła wówczas Magda Grzywacz rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Niektórzy radni też wówczas uważali pomysł burmistrza za nienajlepszy, jeśli chodzi o powstanie ulicy Przechodniej
– Ta ulica nie jest nam potrzebna a zwłaszcza w dobie ekonomicznej, jakiej się obecnie znajdujemy – mówił wówczas radny Krzysztof Kwiatek. Przecież w skali kraju jest kryzys. Samorządy ja nie wiem nie zauważają tego czy nie chcą tego dostrzegać. Poza tym w żaden sposób to nie rozwiąże problemów komunikacyjnych, ponieważ z tego, co wiem to ma być droga dla ruchu pieszego.
- Dla mnie jest temat tej ulicy jest sprawą drugorzędną – mówi radny Michał Nowakowski. Są ważniejsze sprawy. W kwestii infrastruktur i kwestii dróg są sprawy bardziej potrzebne. To nie powinno by wykonywane w pierwszym rzędzie.
Sytuacja finansowa miasta obecnie wcale nie jest lepsza niż była poprzednio. A może jest nawet gorzej. Przypomnijmy, co mówił w lipcu na ten temat sam skarbnik miasta Henryk Antczak
- To jest fascynująca dyskusja, ale wszyscy mamy świadomość gdzie jesteśmy – mówił Antczak na komisji budownictwa pod koniec lipca tego roku. Jesteśmy w mieście Mława, które ma dochody takie, jakie ma. Podatki mamy bliskie granicy, bo nie da się więcej ściągnąć. Z mienia komunalnego do upłynnienia to też wiele rezerw nie pozostało. Pozostały dochody bieżące. Z wieloletniej prognozy finansowej wynika, że mamy trochę zobowiązań (długi do spłacenia - od redakcji w nawiasie) i w ciągu najbliższych trzech lat naszym zadaniem jest obniżać wydatki bieżące. Jeśli tego nie zrobimy w sposób drastyczny to w ogóle nie będzie środków na inwestycje. A wydatki bieżące, które wynikają z różnych powodów są na tyle wysokie i sztywne, że ich się nie da zmniejszyć, np. utrzymanie krytej pływalni, utrzymanie parku.
Gdy zapytaliśmy czy burmistrz nadal planuje budowę ulicy Przechodniej w takiej sytuacji usłyszeliśmy
- W 2010 roku opracowana została koncepcja uliczki Przechodniej. – informuje Magda Grzywacz. Obecnie trwają rozmowy z Sądem Rejonowym w Mławie, którego siedziba mieści się w bezpośrednim sąsiedztwie wspomnianej uliczki. Realizacja inwestycji nie nastąpi w tym roku.
W 2010 roku na wspomnianą koncepcję miasto przeznaczyło około 15 tys. zł. Gdy zapytaliśmy o przewidywane koszty usłyszeliśmy:
- Szacunkowe koszty związane z budową Przechodniej poznamy, gdy ustalone zostaną szczegóły i opracowana będzie dokumentacja techniczna – tłumaczy rzecznik.
Pytanie nasze o przewidywane koszty jest o tyle zasadne, że Sąd Okręgowy w Płocku nie wyraził przecież zgody na użyczenie czy też sprzedaż tej działki na rzecz gminy Miejskiej Mława, a mimo to już zostały poniesione koszty na opracowanie koncepcji budowy ulicy. Nie wykluczone, że może zostać opracowana dokumentacja techniczna, która też wygeneruje kolejne koszty, a ulica może nie powstać, gdyż Sąd ponownie może nie wyrazi zgody na sprzedaż. Czy stać nas na wydawanie na próżno pieniędzy?