W niedzielę 30 września, w lesie koło Białut, odbyły się uroczystości ku czci pomordowanych w niemieckim obozie koncentracyjnym w Działdowie.
Las białucki i okolica to polska rubież obronna bitwy pod Mławą. Sam las zaś to miejsce egzekucji więźniów obozu w Działdowie. Zamordowanych grzebano w 3 masowych grobach na terenie Leśnictwa Białuty, które obejmowało 200 ha. zwartego lasu. W styczniu 1940 r. wysłano z Działdowa pierwszy transport więźniów złożony z 170 osób, przeznaczony rzekomo do dalszego przesiedlenia na tereny Generalnej Guberni. W rzeczywistości cały transport został rozstrzelany w tutejszym lesie. Białuty były miejscem straceń przeważnie Żydów, przetrzymywanych w obozie bardzo krótko. Po kilku dniach pobytu w obozie ładowano całe ich rodziny na samochody ciężarowe, wywożąc do białuckiego lasu, gdzie dokonywano masowych mordów. Hitlerowcy zamordowali bezpośrednio tu 1558 osób, w tym 80 duchownych min. biskupów płockich Antoniego Juliana Nowowiejskiego i Leona Wetmańskiego.
Obecnie na terenie każni znajduje się tam kapliczka i duży pomnik 1955 roku oraz nieopodal pięć mniejszych mogił. Mszę Świętą w kapliczce koncelebrowało czterech księży.
W obchodach uczestniczył samorząd Gminy Iłowo, lokalne szkoły, staż pożarna, harcerze, a także mieszkańcy z pobliskich miejscowości oraz Mławy, głównie z Parafii Św. Jana Kantego. Wyjazd kolejny raz zorganizowała i w uroczystościach uczestniczyła Akcja Katolicka z tej parafii na czele z jej Prezesem Wojciechem Krajewskim. Uroczystość uświetnili programem patriotycznym uczniowie ze szkoły w Narzymiu i orkiestra z Iłowa.
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE