Szanowny Panie Redaktorze!!!
Chociaż postępowanie władzy samorządowej w tym mieście skazało mnie na tzw. banicję, to jako osoba niezwykle mocno związana z tym miastem, przez własne 25-letnie dokonania na jego rzecz, jak i moich przodków: właścicieli Starostwa i Lelewelówki w początkach XX w., ośmiu Obrońców Ojczyzny, biorących udział zarówno w wojnie bolszewickiej, jak również II wojnie światowej, uważam, że mam pełne prawo do zabrania głosu w kwestii mojego miasta i przestrzegania w nim PRAWA.
Jest to mój głos na list anonimowego przedmówcy, opublikowany na jednym z portali , który pięknie wprowadza czytelnika w swój tok rozumowania cyt: Prawo uzbraja Obywatela i Władzę w odpowiednie narzędzia prawne, które rozdzielają obowiązki pomiędzy: Państwo, Samorządy i Obywatela.
Chciałam jedynie zapytać, czy to jest to samo PRAWO, którego miałam możliwość doświadczyć w Mławie, czy może anonimowy przedmówca mówi o innym PRAWIE? Niestety jako osoba piastująca stanowisko w jednostce ORGANIZACYJNEJ (czytaj: OBOWIĄZKIEM Samorządu jest taką placówkę ZORGANIZOWAĆ), zupełnie nie miałam PRAWA do przestrzegania OBOWIĄZKÓW na mnie nałożonych, min. w art.17 Ustawy „o kulturze” w skrócie.
Zadam jedynie kilka pytań, o to PRAWO, które mnie nurtują. Nie będę anonimowa, gdyż w imię PRAWA, jako osobie publicznej, przypisano mi półtora roku temu stek kłamstw, zarzucono wiele niekompetencji, a tzw. „NIEZALEŻNA” prasa, w tym w szczególności portale internetowe i podstawiani komentatorzy, zrobiły ze mnie najgorszego przestępcę w mieście.
Pytanie zasadnicze jest takie:
Czy wybranie nowego burmistrza tzn. zupełnie innego człowieka niż obecny, zmieni cokolwiek w przestrzeganiu PRAWA w tym mieście, skoro niestety stróże prawa sami go nie przestrzegają?
1.Dlaczego minęło tylko 5 dni do mojego przesłuchania, od chwili oskarżenia o przywłaszczenia mienia MDK przez byłą p.o. dyrektora MDK, (mojej osoby i 14 rekonstruktorów), a mija ponad półtora roku ciszy od czasu, kiedy to ja złożyłam doniesienie o zawiadomieniu o niepopełnionym przestępstwie i wprowadzeniu organów ścigania w błąd przez ww.?
2.Dlaczego od miesiąca kwietnia 2013 r. cztery moje sprawy o pomówienia mnie w mediach przez: burmistrza Sławomira Kowalewskiego, radnego Janusza Uniewicza, byłą p.o. dyrektora MDK i jedno z mediów, jeszcze nie trafiły na wokandę, chociaż minęło 7 miesięcy?
3.Skoro mnie, jako zwykłemu obywatelowi nakazuje się czekać w imię PRAWA: 7 miesięcy., 18 miesięcy, a w sprawie rzekomego przywłaszczenia mienia przeciwko mnie, działa się błyskawicznie (od złożenia doniesienia do zajęcia rzeczy minęło 1 dzień, a świadkowie spoza Mławy byli w trybie pilnym przywożeni z domu, policyjnymi samochodami do komendy w miejscu zamieszkania), to ja pytam co to jest za PRAWO i na czyją potrzebę się go używa, kto za to zapłaci?
4 Przypuszczam, (z rozmów, które dane było mi odbyć w ratuszu z burmistrzem Panem Sławomirem Kowalewskim przed moim zwolnieniem), że zostałam odwołana ze stanowiska z powodu zwolnienia przeze mnie dyscyplinarnie, dwóch pracowników. To ja pytam, dlaczego również stosując to samo PRAWO nie odwołuje się innych dyrektorów placówek z tego powodu?
5.Dlaczego dyrektor MDK Pani Katarzyna Kaszuba nie została również odwołana, skoro ponownie zwolniła dyscyplinarnie tą samą osobę? Gdzie są media, jakim PRAWEM oceniały moją decyzję, a nie oceniają decyzji Pani dyrektor?
6. Dlaczego jako dyrektor MDK, z art.17 ustawy posiadający pełną odpowiedzialność za jednostkę i PRAWO do decydowania o jej kształcie i kadrze, zwalniając dwie osoby, które dopuściły się szkody finansowej i naruszyły prawa autorskie, czerpiąc dla siebie zyski finansowe z tego tytułu, zostaję odwołana, a sam burmistrz, niektórzy radni i media zamiast doszukiwać się prawdy i PRAWA, w tych działaniach, dopuszczają się publicznego linczu na mnie, w imię przysługujących im PRAW?
7.Dlaczego gdy jedna z ww. osób, przywróconych do pracy w MDK, rok później dopuszcza się tego samego przestępstwa na szkodę MDK, czyli nas wszystkich, to Prokuratura po raz drugi umarza śledztwo, a osoby, które zawiniły tego stanu czyli burmistrz i była p.o. dyrektora MDK, nie odpowiadają za narażenie placówki na utratę majątku?
8.W imię PRAWA nie pozwolono mi dokończyć czynności kontrolnych, ani rozliczyć się w MDK zamykając mi dostęp do MDK przez wymianę kluczy i potraktowano jak przestępcę?
9.Dlaczego w mieście Mława kontrolowano w roku 2011 (mimo zmian w prawie) jednostki organizacyjne posiadające osobowość prawną, na wniosek burmistrza, który nie był do takiego wniosku uprawniony? Jakim PRAWEM, posługiwał się audytor, zarzucając „niekompetentność i brak wzmożonej pracy z młodzieżą” np. byłej p.o. dyrektora, bo „tylko 2 z jej 7 wokalistów brało udział w ogólnopolskim konkursie wokalnym”?
10.Jakim PRAWEM osoba z takimi zarzutami mogła być oddelegowana przez burmistrza aby przejąć moje obowiązki jako dyrektora i jeszcze nie będąc na ww. stanowisku, nakazała służbowo śledzenie mnie podczas wykonywania czynności służbowych pracownikowi zwolnionemu przeze mnie, którego dopiero 3 dni później przywróciła do pracy?
11.Jaka to alfa i omega z audytora, że wraz z upoważnieniem do kontroli finansowo-księgowej otrzymał jeszcze upoważnienie na sprawdzanie dzienników merytorycznych w jednostce kultury, wykazując, iż ze wszystkich instruktorów jedynie była dyrektor, która pracowała w jednostce ok. 30 lat swoją pracę instruktora wykonuje sumiennie?
Gdy czytam mławskie portale internetowe to mi wstyd, a w innych miastach mówią, że „Mława, to nie miasto, to stan umysłu”. Tu nie ma PRAWA, tu PRAWA się nie przestrzega, tu tylko „gdzieś się było i coś widziało” i „słyszało, że w którymś kościele dzwoni”. Brak kompetencji nadrabia się bezczelnością wmawiania zwykłym ludziom swojego „PRAWA”, a układy i kolesiostwo przykrywa się przez manipulowanie PRAWEM.
Smutne, ale to właśnie tu palono czarownice na stosie pod koniec XVIII w. na podstawie wyroków Rajców Miejskich czyli radnych. Takie mamy w Mławie PRAWO, że Ci którzy są bardziej zdolni, utalentowani wyjechali już dawno, bo żyć im tu godnie nie pozwolono. Ja zrozumiałam moich znajomych na wygnaniu, dopiero teraz. Ta ziemia wydaje piękne plony, ale nie ma ludzi, którzy umieliby je zbierać. Mam nadzieję, że się znajdą, a inni przejrzą na oczy i przestaną się bać, bo każdy z nas ma PRAWO DO ŻYCIA BEZ STRACHU I W GODNOŚCI WG OBOWIĄZUJĄCEGO PRAWA.
Z poważaniem
Małgorzata Retkowska
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE