PORTAL MŁAWA - Orlik na MOSiR - ze gotowy do użytku. Problemy się nie skończyły

R E G I O N

MAZOWSZE: MARSZAŁEK PRZEZNACZA ŚRODKI UNIJNE NA WALKĘ Z KORONAWIRUSEM

CIECHANÓW. Maseczki dla mieszkańców Ciechanowa

CIECHANÓW. Prezydent Ciechanowa wygrywa z 83,5% poparciem

CIECHANÓW. Ciechanów nagrodzony w ogólnopolskim rankingu za inwestycje w sport

Orlik na MOSiR - ze gotowy do użytku. Problemy się nie skończyły

Opublikowano: poniedziałek, 25, czerwiec 2012 21:50

Na ostatniej komisji budżetu z-ca burmistrza Janina Budzichowska poinformowała, że budowany na terenie MOSiR-u orlik został odebrany i można, go użytkować. Jak się okazało jednak problemy z tym obiektem się nie skończyły. Miasto bowiem będzie musiało jeszcze dołożyć do tej inwestycji.

Przypomnijmy, że całkowity koszt realizacji tego zadania miał sięgnąć 1,2 mln zł. Po tym jednak jak spółka City Group zniknęła z placu budowy, a więc nie wywiązała się z umowy przetargowej nie tylko wydłużył się okres realizacji inwestycji, ale Urząd Miasta musiał ogłosić nowy przetarg na dokończenie prac na terenie MOSiR-u Mławie. Okazało się też, że jego koszty wzrosły. Firma Monobet z Tychów, która wygrała walkę o dokończenie budowy zaproponowała kwotę 598 tys. zł. brutto. Ratusz liczył na mniejszą kwotę. W związku z tym do początkowej ceny budowy obiektu władze musiały dołożyć jeszcze około 100 tys. zł. O wyłożeniu tych pieniędzy Rada Miasta zdecydowała na kwietniowej sesji.

Gdy na komisji budżetu radny Wojciech Krajewski zapytał, czy została już dokończona inwestycja pod tytułem Orlik na terenie MOSiR i kiedy zostanie oddana do użytku usłyszał od z-cy burmistrza Janiny Budzichowskiej

- Przedwczoraj był odebrany Orlik i już można go użytkować jak przestanie padać – mówiła Budzichowska.

Miasto musi dołożyć do inwestycji

W trakcie dyskusji okazało się, że problemy z nowym Orlikiem nie zakończyły się. Gdy bowiem radny Jerzy Rakowski zapytał o to, czy starczy pieniędzy w budżecie na rozliczenie orlika odpowiedź skarbnika Henryka Antczaka była krótka

- Nie wystarczy – powiedział Antczak

W tym momencie rozwinęła się dyskusja na ten temat

- Jak sygnalizowaliśmy wcześniej były takie umowy, które zawarł pierwotny wykonawca z podwykonawcami, gdzie on nie wypłacił im wszystkiego, my zatwierdziliśmy tych podwykonawców i teraz musimy uregulować należności tym podwykonawcom.

Gdy Jerzy Rakowski zapytał ile trzeba będzie dopłacić usłyszał

- Cena tu podlega negocjacji – powiedział skarbnik. Wykonawca jest skłonny z części tej zapłaty zrezygnować. Podpiszemy porozumienie, gdy przez wykonawcę zostanie dokładnie kwota określona i faktura wystawiona na Urząd Miasta w Mławie. Wtedy te płatności będziemy realizować. Jest jeszcze jeden problem z tymi podwykonawcami, którzy byli nie kwalifikowani, których my nie zatwierdziliśmy. Oni też są poszkodowani.

- Byli to dwaj podwykonawcy, którzy być może z roszczeniami wystąpią na drogę sądową – uzupełnia wypowiedź skarbnika z-ca burmistrza. Chociaż jak ktoś tu zauważył oni roszczenia powinni skierować nie do nas, a do tego pierwszego wykonawcy.

Ciekawe, ile więc jeszcze przyjdzie Miastu dołożyć do Orlika?

KOMENTARZE

Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE